Pozornie przyzwoity Barney prowadzi szczęśliwe życie – dom, kochająca żona, praca w restauracji. Jednak w jego oczach wszystko wydaje się coraz bardziej nudne i szare. Postanawia więc uatrakcyjnić swoje dni, organizując schadzki z przypadkowo spotkanymi kobietami. Zaskoczeni możemy być tylko jednym – czy naprawdę zdrada i kłamstwo są jedynymi sposobami na odmianę?

Te pytania towarzyszą nam wciąż, na naszych oczach, gdy ten Casanova w średnim wieku staje się coraz śmieszniejszy, a jednocześnie coraz bardziej pewny siebie. Każda kolejna schadzka jest aranżowana coraz zręczniej, a my cieszymy się pełnym dowcipu dialogiem i lekkim stylem opowieści. Jednak czy to wszystko, czego potrzebujemy, aby ubarwić nasze szare dni?

W tej niezwykłej reżyserii Cezarego Morawskiego i przekładzie Miry Michałowskiej, kochliwego Barneya zobaczymy w wykonaniu fenomenalnego Piotra Gąsowskiego. Jego mimika i komiczne ruchy doprowadzą nas do łez na scenie, pełnej pięknych i ponętnych kandydatek na kochanki Barneya. Anna Dereszowska, Hanna Śleszyńska i Anna Modrzejewska wcielą się w trzy kompletnie różne postacie, które doprowadzą go do szaleństwa na różne sposoby. Zmysłowość, artystyczna dusza i głębia przemyśleń i wątpliwości – wszystko to przyniesie odrobinę szaleństwa do życia Barneya.

„Bożyszcze kobiet” to więcej niż lekka komedia o relacjach damsko-męskich. To pełna refleksji i śmiechu opowieść o poszukiwaniu sensu w szarości codzienności. Zapraszamy wszystkich, zarówno w długich związkach, jak i tych, którzy pragną czegoś więcej od życia!

Artykuł Kiedy nuda wkrada się do życia… „Bożyszcze kobiet” jako śmieszna refleksja na temat monotonii pochodzi z serwisu Powiat Warszawski – Informacja Lokalna.

Źródło artykułu: Warszawska Informacja Lokalna