Chińska dominacja w zielonej energii: Dlaczego Pekin wyprzedza Zachód w odnawialnych źródłach energii i czystych technologiach

10 września, 2025
China’s Green Energy Takeover
China’s Green Energy Takeover

Chiny wyprzedzają Zachód w wyścigu o odnawialne źródła energii, budując dominującą pozycję we wszystkim – od paneli słonecznych i turbin wiatrowych po pojazdy elektryczne i baterie. Tylko w 2023 roku Chiny dodały odnawialną moc w nadzwyczajnym tempie – instalując w ciągu jednego roku tyle nowej mocy słonecznej, ile cały świat dodał rok wcześniej balkangreenenergynews.com. Ten zawrotny wzrost wyniósł chińskie firmy na szczyt światowych rankingów i sprawił, że Stany Zjednoczone i Europa gorączkowo próbują nadrobić zaległości. Tymczasem chińscy producenci czystych technologii zalewają rynki zachodnie tanimi panelami słonecznymi, samochodami elektrycznymi i bateriami, wykorzystując ogromną skalę i niskie koszty, by wypierać zachodnich konkurentów. Obserwatorzy twierdzą, że to nie tylko trend gospodarczy; to zmiana geopolityczna o ogromnych konsekwencjach dla bezpieczeństwa energetycznego i walki ze zmianami klimatu. Poniżej analizujemy, jak Chiny tak bardzo wyprzedziły resztę świata w kluczowych sektorach OZE, ich dominację w krytycznych łańcuchach dostaw oraz co to oznacza dla reszty świata.

Energia słoneczna: Niezrównana dominacja Chin w fotowoltaice

Chiny to niekwestionowany supermocarz solarny, przyćmiewający kraje zachodnie zarówno pod względem produkcji energii słonecznej, jak i produkcji paneli. Pod koniec 2023 roku Chiny miały ponad 600 gigawatów mocy słonecznej – ponad dwa razy więcej niż cała Unia Europejska – po roku rekordowych instalacji iea-pvps.org, balkangreenenergynews.com. W rzeczywistości rok 2023 był przełomowy: Chiny samodzielnie zainstalowały w tym roku tyle nowej mocy PV, ile cały świat zainstalował w 2022 roku balkangreenenergynews.com. Ten gwałtowny wzrost przyczynił się do osiągnięcia przez światowe OZE rekordowych przyrostów, a energia słoneczna stanowiła trzy czwarte nowej mocy odnawialnej na świecie balkangreenenergynews.com.

Taka dominacja nie jest przypadkiem – Chiny przez lata rozwijały światowej klasy przemysł solarny. Obecnie chińskie firmy kontrolują ponad 80% globalnego łańcucha dostaw paneli słonecznych, od polisilikonu i wafli po gotowe panele woodmac.com, ember-energy.org. „Ekspansja chińskiej produkcji paneli słonecznych była napędzana wysokimi marżami na polisilikonie i modernizacją technologii… Chiny nadal będą dominować w globalnym łańcuchu dostaw paneli słonecznych i będą dalej powiększać przewagę technologiczną i kosztową nad konkurentami” – mówi Huaiyan Sun, starszy konsultant w Wood Mackenzie woodmac.com. W praktyce oznacza to, że panele słoneczne produkowane w Chinach są często o połowę tańsze od tych produkowanych w Europie woodmac.com, co daje chińskim producentom ogromną przewagę konkurencyjną.

Przewagi kosztowe i skali pozwoliły chińskim firmom takim jak LONGi, JinkoSolar i Trina stać się największymi producentami modułów na świecie. Międzynarodowa Agencja Energii zauważa, że udział Chin na wszystkich kluczowych etapach produkcji paneli słonecznych przekracza 80% sustainabilitymag.com. Jak ujął to zwięźle dr Fatih Birol, dyrektor wykonawczy IEA: „Gdybym miał to podsumować dwoma słowami, byłyby to: Chiny, energia słoneczna.”sustainabilitymag.com Dominacja Chin przyczyniła się nawet do globalnego spadku cen – Birol przypisuje Chinom „wielką przysługę” dla świata, sprowadzając koszty energii słonecznej do rekordowo niskiego poziomu euractiv.com. Dzięki ogromnym instalacjom krajowym i agresywnemu wzrostowi eksportu (eksport chińskich paneli słonecznych wzrósł o 34% na początku 2023 roku, z czego 58% tych paneli trafiło do Europy ember-energy.org), solarna supremacja Chin wydaje się w najbliższym czasie nie do pokonania.

Energia wiatrowa: Zdmuchując konkurencję

Przywództwo Chin rozciąga się na energię wiatrową, gdzie ich wdrożenie i możliwości produkcyjne znacznie przewyższają Zachód. Chiny mają już największą flotę wiatrową na świecie – a w 2023 roku odpowiadały za zdumiewające 65% całkowitej nowej mocy wiatrowej zainstalowanej na świecie 4coffshore.com. Ten boom budowlany sprawił, że czterech chińskich producentów turbin znalazło się w pierwszej piątce na świecie pod względem udziału w rynku w 2023 roku, co jest pierwszym takim przypadkiem w branży woodmac.com. Goldwind, Envision, Mingyang i inne chińskie firmy regularnie wyprzedzają zachodnich rywali pod względem rocznych instalacji, a jedynie duńska Vestas uniemożliwia całkowite zdominowanie czołówki przez Chiny 4coffshore.com.

„Chińscy producenci turbin coraz bardziej dominują w światowym biznesie energetyki wiatrowej” – powiedział Cristian Dinca, analityk ds. energii wiatrowej w BloombergNEFabout.bnef.com. W 2024 roku, po raz pierwszy w historii, chińscy producenci zajęli wszystkie cztery pierwsze miejsca w globalnym rankingu dostawców turbin wiatrowych BNEF about.bnef.com. Firmy te korzystają z ogromnego rynku krajowego – chińskie prowincje ścigają się w realizacji celów odnawialnych, a 70% wszystkich nowych instalacji wiatrowych na świecie w 2024 roku powstało wyłącznie w Chinach about.bnef.com. Ten popyt krajowy pozwolił firmie Goldwind zainstalować rekordowe 19,3 GW turbin w 2024 roku, więcej niż jakakolwiek firma na świecie about.bnef.com.

Wzrost energii wiatrowej w Chinach obejmuje zarówno farmy lądowe na rozległym interiorze kraju, jak i projekty morskie wzdłuż wybrzeża. W segmencie morskiej energetyki wiatrowej Chiny w ostatnich latach wyprzedziły Wielką Brytanię pod względem łącznej liczby instalacji, a w 2024 roku nadal odpowiadały za ponad połowę całkowitej nowej mocy morskiej energetyki wiatrowej dodanej na świecie about.bnef.com. Ogromne projekty wspierane przez rząd (czasem nazywane „bazami wiatrowymi”) umożliwiły Chinom coroczne dodawanie dziesiątek gigawatów, nawet gdy amerykański i europejski przemysł wiatrowy zmagał się z problemami w łańcuchach dostaw i niepewnością polityczną 4coffshore.com, about.bnef.com. Eksperci branżowi zauważają, że ceny chińskich turbin są bardzo konkurencyjne, a dojrzały łańcuch dostaw w tym kraju obniżył koszty – co przynosi korzyści deweloperom, ale ogranicza zyski zachodnich producentów OEM 4coffshore.com. „Przyspieszone instalacje i dojrzały łańcuch dostaw w Chinach napędzają bezprecedensowy rozwój energetyki wiatrowej,” zauważa analityk Wood Mackenzie Endri Lico 4coffshore.com.

Zachód wciąż ma ważnych graczy w branży wiatrowej – Vestas pozostaje głównym eksporterem, a Siemens Gamesa przoduje w turbinach morskich poza Chinami about.bnef.com – ale trend jest wyraźny. O ile nie pojawią się bariery handlowe, chińskie firmy są gotowe, by rozszerzyć swoją obecność w energetyce wiatrowej za granicą (Wood Mackenzie prognozuje, że chińscy producenci mogą zaspokoić 20% światowego zapotrzebowania na energię wiatrową poza Chinami w nadchodzącej dekadzie). Na razie boom wiatrowy w Chinach to kolejny przykład na to, jak kraj ten przejął prowadzenie w sektorze odnawialnych źródeł energii, podczas gdy zachodni konkurenci mają trudności z nadążeniem.

Energetyka wodna: Wielkie tamy i ambicje w zakresie magazynowania energii

Podczas gdy energia słoneczna i wiatrowa przyciągają uwagę mediów, dominacja Chin w energetyce wodnej jest równie imponująca. Kraj ten zbudował rozległą sieć zapór – w tym największą na świecie, Zaporę Trzech Przełomów – co daje mu około 30% całkowitej światowej mocy hydroenergetycznej ren21.net. Przy niemal 371 GW, chińska moc hydro jest większa niż trzech kolejnych krajów razem wziętych (Brazylia, USA i Kanada) ren21.net. Ta flota dużych zapór stanowi stabilny fundament odnawialnej energii elektrycznej i pomaga Chinom równoważyć szybko rosnącą produkcję energii słonecznej i wiatrowej.

W ostatnich latach Chiny znacznie zwiększyły liczbę projektów hydroenergetyki szczytowo-pompowej – czyli gigantycznych „wodnych baterii” magazynujących energię – aby wspierać elastyczność sieci. W rezultacie Chiny są obecnie światowym liderem w magazynowaniu energii za pomocą systemów szczytowo-pompowych (na przykład ogromna elektrownia szczytowo-pompowa Fengning pod Pekinem) sustainabilitymag.com. Według raportów branżowych, w 2023 roku Chiny dodały około 8 GW nowej mocy hydroenergetycznej (w tym konwencjonalnej i szczytowo-pompowej), co stanowiło dwie trzecie całkowitego światowego przyrostu mocy hydroenergetycznej w tym roku iea.org. Chociaż roczne przyrosty wahają się w zależności od cykli projektowych, zaangażowanie Chin w wielkoskalową hydroenergetykę pozostaje „niewzruszone” i oczekuje się, że będzie kontynuowane do 2030 roku iea.org.

Ta dominacja w hydroenergetyce zapewnia Chinom nie tylko bezpieczeństwo energetyczne w kraju, ale także know-how, które mogą eksportować. Chińskie firmy państwowe aktywnie uczestniczą w budowie zapór za granicą, a chińskie przedsiębiorstwa dostarczają turbiny i wiedzę inżynieryjną do projektów hydroenergetycznych na całym świecie. Od Azji Południowo-Wschodniej po Afrykę, zapory finansowane przez Chiny są często największymi projektami energetycznymi. Hydroenergetyka to także forma magazynowania energii i źródło mocy szczytowej dla Chin – strategiczny atut w miarę jak kraj integruje rekordowe moce słoneczne i wiatrowe. Krótko mówiąc, dominacja Chin nie ogranicza się do nowych technologii, takich jak fotowoltaika; obejmuje także tradycyjne odnawialne źródła energii, takie jak hydroenergetyka, w których kraje zachodnie już dawno spowolniły budowę zapór. Z 30% światowej mocy hydroenergetycznej i rosnącym udziałem, Chiny mają ogromną przewagę w tej kluczowej dziedzinie czystej energii ren21.net.

Pojazdy elektryczne: napędzając światową rewolucję EV

Być może nigdzie wzrost Chin nie jest bardziej widoczny dla konsumentów niż w przypadku samochodów elektrycznych (EV). Chiny są zdecydowanie największym rynkiem EV na świecie – i coraz częściej eksportują swoje osiągnięcia w tej dziedzinie do reszty świata. W 2023 roku Chiny odpowiadały za 60% wszystkich sprzedanych na świecie samochodów elektrycznych, według Międzynarodowej Agencji Energetycznej reuters.com. Oznacza to, że chińscy nabywcy kupili więcej EV niż reszta świata razem wzięta, dzięki hojnym zachętom, szerokiej gamie tanich modeli i silnym nakazom rządowym. Przy ponad 6 milionach sprzedanych rocznie EV, Chiny osiągnęły coś, do czego kraje zachodnie wciąż dążą: uczyniły samochody elektryczne powszechnymi.

Co istotne, chińscy producenci samochodów wykorzystali swój ogromny rynek krajowy, aby osiągnąć skalę i obniżyć koszty – a teraz zwracają się ku rynkowi zachodniemu. Chiński przemysł motoryzacyjny (największy na świecie) przeżywa historyczną ekspansję za granicą. W rzeczywistości Chiny właśnie wyprzedziły Japonię jako największy eksporter samochodów na świecie, wysyłając rekordowe ponad 5 milionów pojazdów w 2023 roku – co stanowi wzrost o 62%, napędzany głównie rosnącym eksportem EV reuters.com. Marki takie jak BYD, SAIC (właściciel MG), Geely, NIO i XPeng szybko wchodzą do Europy z konkurencyjnie wycenionymi modelami elektrycznymi. Wiele z tych samochodów znacznie przebija cenowo europejskich i amerykańskich rywali: IEA zauważa, że w Chinach ponad 60% nowych EV było tańszych niż równoważne samochody benzynowe, podczas gdy w Europie i USA EV wciąż kosztują zwykle o 10–50% więcej niż pojazdy na benzynę reuters.com. Ta przewaga kosztowa – osiągnięta dzięki tańszym bateriom i agresywnej innowacyjności – daje chińskim modelom dużą atrakcyjność na rynkach wrażliwych na cenę.

Rezultat? Europejskie salony samochodowe mają teraz w ofercie falę elektryków produkowanych w Chinach. W pierwszej połowie 2023 roku do UE sprowadzono z Chin ponad 438 000 samochodów elektrycznych na baterie acea.auto. Samochody wyprodukowane w Chinach (w tym modele zachodnich marek produkowane w Chinach) zdobyły ponad 20% udziału w nowych sprzedażach EV w Europie w 2023 roku, podczas gdy jeszcze kilka lat temu praktycznie nie istniały na rynku acea.auto. Przykładowo, elektryczne hatchbacki MG z Chin stały się bestsellerami w niektórych krajach europejskich, oferując niższe ceny niż lokalne marki. Chińscy producenci samochodów budują także sieci dystrybucji – BYD, NIO i XPeng mają już salony dealerskie w takich krajach jak Norwegia, Niemcy, Holandia i Hiszpania english.ckgsb.edu.cn. „Pionierzy tacy jak BYD, Nio i Xpeng założyli salony dealerskie, aby sprzedawać w krajach takich jak Norwegia, Holandia i Hiszpania” – zauważa jedna z analiz branżowych, podkreślając ofensywę uroku Chin na europejskim rynku EV english.ckgsb.edu.cn.

Nawet zachodni producenci samochodów polegają na chińskim łańcuchu dostaw EV. Gigafabryka Tesli w Szanghaju wyeksportowała do Europy ponad 200 000 samochodów w 2023 roku, a marki takie jak Dacia i BMW importują modele EV produkowane w Chinach. Ogólnie rzecz biorąc, chińscy producenci EV i firmy produkujące baterie szybko zdobywają globalny udział w rynku – co budzi niepokój w zachodnich stolicach. Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen ostrzegła pod koniec 2023 roku, że „globalne rynki są obecnie zalane tańszymi chińskimi samochodami elektrycznymi, a ich ceny są sztucznie zaniżane przez ogromne subsydia państwowe. To zakłóca nasz rynek.” wilsoncenter.org W odpowiedzi UE wszczęła postępowanie antysubsydyjne, a USA rozważają wyższe cła na import chińskich EV wilsoncenter.orgcer.eu. Jednak niezależnie od napięć handlowych, przewaga Chin w EV – od samochodów ekonomicznych po autobusy elektryczne – ugruntowała ich pozycję jako epicentrum EV, pozostawiając zachodnich producentów w roli goniących w wyścigu do elektromobilności.

Dominacja w bateriach i magazynowaniu: Potęga litowo-jonowa

Za chińską dominacją w branży pojazdów elektrycznych stoi jej ścisła kontrola nad łańcuchem dostaw baterii, co ma daleko idące konsekwencje dla magazynowania energii i sieci elektrycznych na Zachodzie. Obecnie Chiny zdominowały produkcję baterii litowo-jonowych, kontrolując niemal 85% światowych mocy produkcyjnych ogniw baterii iea.org. Giganci tacy jak CATL i BYD stali się największymi producentami baterii na świecie, dostarczając je nie tylko chińskim producentom samochodów, ale także markom międzynarodowym. W rzeczywistości 6 z 10 największych producentów baterii to firmy chińskie, a ich fabryki zwiększają moce produkcyjne w zawrotnym tempie. Według BloombergNEF, moce produkcyjne chińskich fabryk baterii wzrosły z około 300 GWh w 2020 roku do ponad 800 GWh w 2022 roku i są na dobrej drodze, by znacznie przekroczyć światowy popyt do końca lat 20. XXI wieku kraneshares.com, bloomberg.com. Jak ujęto to w jednym z nagłówków, Chiny już teraz produkują tyle baterii, ile potrzebuje cały świat about.bnef.com.

Ta dominacja w branży baterii ma znaczenie, ponieważ baterie nie służą tylko do samochodów – są kluczowe dla magazynowania energii odnawialnej (np. duże baterie sieciowe stabilizujące energię z wiatru/słońca) oraz dla elektroniki użytkowej. W 2023 roku wdrożenia magazynów energii na świecie podwoiły się, a rekordowe 150 miliardów dolarów zainwestowano w łańcuchy dostaw baterii iea.org. Chiny przyciągnęły ogromną część tych inwestycji dzięki wielkości rynku i sprzyjającej polityce. Efektem jest globalna zależność od chińskich baterii: niezależnie od tego, czy chodzi o Megapacki Tesli, czy domowe magazyny energii słonecznej, istnieje duże prawdopodobieństwo, że ogniwa w środku zostały wyprodukowane w Chinach lub z materiałów przetworzonych w Chinach.

Jeszcze bardziej fundamentalna jest kontrola Chin nad surowcami, które trafiają do baterii. Chińskie firmy zdobyły dominującą pozycję w przetwarzaniu kluczowych minerałów: Chiny przetwarzają ponad dwie trzecie światowego litu i kobaltu oraz aż 90% światowego grafitu (kluczowego minerału do anod baterii) eia.gov. Oznacza to, że nawet jeśli lit jest wydobywany w Australii, a kobalt w Kongo, materiały te często trafiają do Chin w celu rafinacji do postaci chemikaliów o jakości odpowiedniej do baterii. Według Amerykańskiej Administracji Informacji Energetycznej, w 2022 roku chińskie firmy odpowiadały za ponad 70% światowych mocy rafinacyjnych litu i kobaltu, oprócz niemal monopolu na grafit eia.gov. Międzynarodowa Agencja Energetyczna również ostrzega, że Chiny przodują w przetwarzaniu „większości kluczowych minerałów” dla technologii czystej energii iea.org.

Wszystko to daje Chinom ogromną przewagę. Chińskie pakiety baterii są zazwyczaj tańsze – koszty baterii w Chinach spadły poniżej 130 USD/kWh średnio (ważny punkt odniesienia), co umożliwia niższe ceny pojazdów elektrycznych. Zachodnie firmy motoryzacyjne i energetyczne są obecnie uzależnione od chińskich baterii lub zawartych w nich materiałów. Tesla korzysta z tanich baterii litowo-żelazowo-fosforanowych (LFP) produkowanych przez CATL w Chinach; powstające w Europie fabryki baterii wciąż importują kluczowe komponenty z Chin. Ostatnie działania Pekinu – takie jak kontrole eksportu grafitu ogłoszone pod koniec 2023 roku – podkreślają, jaką przewagę Chiny mają w tym łańcuchu dostaw eia.gov. Mówiąc wprost, Chiny stały się warsztatem baterii świata, a dotyczy to także stacjonarnego magazynowania energii: wiele dużych farm bateryjnych wspierających sieci energetyczne w USA czy UE jest wyposażonych w ogniwa produkcji chińskiej.

Dominacja Chin w bateriach i magazynowaniu energii to nie tylko kwestia mocy produkcyjnych; chodzi także o technologię i innowacje. Chińskie firmy są pionierami nowych chemii baterii (takich jak LFP i baterie sodowo-jonowe) oraz skali produkcji, która obniża koszty. Ta dominacja skłania rządy zachodnie do wprowadzania dużych zachęt dla lokalnej produkcji baterii (o czym poniżej). Jednak na razie każdy kraj dążący do rozwoju samochodów elektrycznych lub magazynowania energii na dużą skalę musi zmierzyć się z dominującą pozycją Chin na rynku baterii.

Globalna przewaga w łańcuchu dostaw: polikrzem, metale ziem rzadkich i nie tylko

Przewaga Chin w czystej energii opiera się na ich kontroli nad globalnymi łańcuchami dostaw kluczowych surowców. Dziesięciolecia strategicznych inwestycji zapewniły Chinom niemal monopol na kilka surowców, bez których Zachód nie może się łatwo obejść w zielonej transformacji. Sztandarowym przykładem jest polikrzem, ultra-czysty krzem wykorzystywany w panelach słonecznych. Chińskie firmy produkują około 80–90% światowego polikrzemu i dominują na innych etapach, takich jak wafle krzemowe i ogniwa słoneczne woodmac.com, ember-energy.org. Taka integracja pionowa oznacza, że praktycznie każdy panel słoneczny instalowany w Europie lub Ameryce opiera się na chińskich materiałach. Nawet po tym, jak USA próbowały pobudzić krajową produkcję polikrzemu, region Xinjiang w Chinach stał się stolicą polikrzemu dzięki niższym kosztom (choć pojawiają się obawy dotyczące pracy przymusowej). Na rok 2023, moce produkcyjne Chin są wystarczające, by samodzielnie zaspokoić globalny popyt na panele słoneczne do 2030 roku woodmac.com. Kraje zachodnie po prostu nie mają już porównywalnych możliwości produkcyjnych.

Podobnie jest w przypadku pierwiastków ziem rzadkich używanych w turbinach wiatrowych i silnikach samochodów elektrycznych (ze względu na ich magnesy o wysokiej wytrzymałości). Chiny kontrolują około 70% światowego wydobycia pierwiastków ziem rzadkich i jeszcze większy udział w ich przetwarzaniu. W 2024 roku Chiny wydobyły około 69% światowych tlenków ziem rzadkich china-briefing.com, a także zajmują się niemal całym przetwarzaniem najcenniejszych ciężkich pierwiastków ziem rzadkich wykorzystywanych w magnesach csis.org. Oznacza to, że Zachód jest uzależniony od Chin w zakresie magnesów stosowanych we wszystkim – od generatorów turbin wiatrowych, przez napędy samochodów elektrycznych, po silniki myśliwców. W rzeczywistości Chiny są także największym eksporterem gotowych magnesów ziem rzadkich – ponad 58 000 ton w 2024 roku – a Niemcy, USA i inne kraje to główni odbiorcy china-briefing.com. „Chiny zbudowały kompleksowy i wysoce zintegrowany przemysł ziem rzadkich. Dziś odpowiadają za większość światowej produkcji i przetwarzania REE oraz są wiodącym eksporterem kluczowych produktów na bazie REE, takich jak magnesy trwałe” – zauważa niedawna analiza china-briefing.com. Ta dominacja daje Pekinowi znaczną siłę przetargową; w przeszłości nie wahał się on stosować kontroli eksportu ziem rzadkich jako narzędzia geopolitycznego, co budzi niepokój zachodnich strategów.

Inne elementy układanki czystych technologii wykazują podobny schemat. Weźmy lit: choć dużo litu wydobywa się w Australii lub Chile, chińskie firmy agresywnie inwestowały w górnictwo i kontrolują około 60% światowych mocy przerobowych litu eia.gov. Albo kobalt: ponad 70% światowego kobaltu pochodzi z Demokratycznej Republiki Konga, gdzie chińskie firmy są właścicielami lub finansują wiele kopalń, a Chiny przetwarzają większość tego surowca do postaci gotowej do użycia w bateriach eia.gov. Nawet w przypadku niklu, potrzebnego do baterii o wysokiej energii, Chiny odpowiadają za dużą część rafinacji (choć Indonezja zyskuje na znaczeniu). Ogólny wniosek jest taki, że Chiny zbudowały kompleksowy łańcuch dostaw dla zielonej gospodarki – od kopalń i surowców po gotowe technologie – podczas gdy kraje zachodnie w dużej mierze zleciły te brudne lub kosztowne etapy na zewnątrz już lata temu.

Ta dominacja w łańcuchu dostaw stawia Zachód przed strategicznym dylematem. Powstała nowa forma zależności: tak jak Europa była kiedyś uzależniona od ropy OPEC czy rosyjskiego gazu, tak teraz w dużym stopniu polega na chińskich materiałach i komponentach do czystej energii. Równanie bezpieczeństwa energetycznego ewoluuje – zabezpieczenie dostaw litu, metali ziem rzadkich i krzemu do produkcji paneli słonecznych to nowy priorytet, a obecnie to Chiny trzymają większość kart. Rządy krajów zachodnich zaczynają dostrzegać tę rzeczywistość (opracowując polityki wspierające „friend-shoring” łańcuchów dostaw), ale odbudowa tych zdolności zajmie lata. Tymczasem kontrola Chin nad kluczowymi surowcami do czystych technologii pozostaje filarem ich globalnej dominacji w odnawialnych źródłach energii.

Wyprodukowano w Chinach, zainstalowano na Zachodzie: eksport czystych technologii na świat

Chińska ofensywa w energetyce odnawialnej nie dotyczy tylko realizacji własnych celów klimatycznych – chodzi także o eksport technologii na cały świat i zdobywanie globalnych rynków. Gdy kraje zachodnie przyspieszają swoje zielone transformacje, często kończy się to zakupem chińskiego sprzętu. Najlepiej widać to na przykładzie rozwoju odnawialnych źródeł energii w Europie. Ambitna ekspansja fotowoltaiki w Europie stała się mocno uzależniona od chińskiego importu. W pierwszej połowie 2023 roku z Chin do Europy wysłano 66 GW paneli słonecznych – to wzrost o 47% w porównaniu z rokiem poprzednim ember-energy.org. Dane branżowe pokazują, że Europa importuje obecnie około 10 miliardów euro chińskich modułów fotowoltaicznych rocznie, zaopatrując farmy słoneczne i dachy w cenach, z którymi lokalni producenci nie mogą konkurować cer.eucer.eu. Chińskie marki, takie jak LONGi i Trina, są dobrze znane europejskim deweloperom fotowoltaiki, a nawet przy unijnych cłach na chińskie panele (w przeszłości) czy nowych lokalnych fabrykach, chińskie firmy pozostają dominującymi dostawcami dzięki przewadze kosztowej.

Ten sam schemat dotyczy baterii i pojazdów elektrycznych. Kraje europejskie, chętne do elektryfikacji transportu, otworzyły drzwi dla chińskich samochodów elektrycznych i inwestycji w baterie. Chińskie marki samochodów elektrycznych szybko zdobyły przyczółek w Europie – od budżetowych elektrycznych SUV-ów MG, które stały się bestsellerami w Wielkiej Brytanii, przez BYD wprowadzające wiele modeli w całej UE, po NIO otwierające salony z samochodami elektrycznymi z wymiennymi bateriami. Do 2023 roku samochody elektryczne chińskich marek stanowiły szacunkowo 8% wszystkich nowych elektryków sprzedanych w Europie, a ten udział szybko rośnie acea.auto. Europa zaimportowała w 2023 roku chińskie samochody elektryczne o wartości prawie 11 miliardów euro, co stanowiło około 26% wszystkich nowych sprzedaży EV w UE w tym roku, uwzględniając samochody zachodnich marek produkowane w Chinach cer.eu. Ten napływ skłonił UE do wszczęcia dochodzenia antysubsydyjnego, jak wspomniano, ale tymczasem europejscy konsumenci korzystają z szerszego wyboru przystępnych cenowo samochodów elektrycznych dzięki chińskim firmom.

Poza gotowymi produktami, chińskie firmy również inwestują bezpośrednio w zachodnie branże czystych technologii. W Europie chińskie firmy zainwestowały miliardy w gigafabryki baterii – na przykład CATL (największy na świecie producent baterii) zbudował ogromną fabrykę w Niemczech i buduje kolejną na Węgrzech, będąc częścią ponad 19 miliardów euro zainwestowanych przez chińskie firmy EV i bateriowe tylko na Węgrzech do 2023 roku english.ckgsb.edu.cn. Kolejna chińska firma z branży baterii, Envision, buduje fabrykę we Francji. Te inwestycje przynoszą miejsca pracy, ale także budzą obawy o zależność technologiczną. W sektorze wiatrowym chińscy producenci turbin zaczęli przyglądać się rynkom zachodnim; choć do tej pory chińskie turbiny są rzadkością w Europie czy Ameryce Północnej, firmy takie jak Goldwind i Mingyang dostarczyły już turbiny do niektórych projektów w Afryce, Ameryce Łacińskiej i rozważają partnerstwa w Europie ecfr.eu. A w rozwijających się sektorach, takich jak autobusy elektryczne, chińscy producenci (np. BYD i Yutong) wyeksportowali już setki e-autobusów do miast w Europie, Ameryce Łacińskiej i poza nią, często wygrywając przetargi ceną.

Krótko mówiąc, chiński gigant technologii czystej energii jest coraz bardziej obecny na rynkach zachodnich – czy to poprzez eksport, czy lokalne przedsięwzięcia. To rodzi złożone pytania dla decydentów: kraje zachodnie chcą taniej technologii czystej energii, aby osiągnąć swoje cele klimatyczne, ale każda farma fotowoltaiczna zbudowana z chińskich paneli lub każda bateria sieciowa wykorzystująca chińskie ogniwa podkreśla kompromis między kosztem a zależnością. Niektórzy analitycy zauważają, że chińskie inwestycje przyczyniły się do przyspieszenia dekarbonizacji Europy (tańsze panele i samochody elektryczne oznaczają szybszą adopcję), nawet jeśli tworzy to strategiczne podatności theelectricityhub.com. Na razie popyt Zachodu i podaż z Chin wydają się mieć symbiotyczny charakter: Europa i USA potrzebują ogromnych ilości sprzętu do zielonej transformacji, a Chiny są gotowe im to sprzedać. Jak długo i w jakim stopniu ta dynamika się utrzyma, może zależeć od zmian geopolitycznych i politycznych omówionych dalej.

Implikacje dla geopolityki i bezpieczeństwa energetycznego

Przewaga Chin w odnawialnych źródłach energii przekształca geopolitykę energii. Przez ponad sto lat globalna dynamika sił była definiowana przez ropę i gaz – ten, kto kontrolował te zasoby, miał wpływy (pomyśl o OPEC lub rosyjskich gazociągach). Teraz, gdy świat zwraca się ku czystej energii, pojawia się nowa rzeczywistość: kraje dominujące w produkcji paneli słonecznych, materiałów do baterii czy technologii pojazdów elektrycznych mogą mieć podobną siłę oddziaływania. W tej dziedzinie Chiny są nowym supermocarstwem. To rodzi zarówno szanse, jak i obawy dla społeczności międzynarodowej.

Z jednej strony masowa produkcja w Chinach sprawiła, że czysta energia stała się niezwykle przystępna cenowo na całym świecie. Ceny modułów fotowoltaicznych spadły o prawie 80% w ostatniej dekadzie (i prawie 50% tylko w 2023 roku), głównie dzięki chińskiej ekspansji balkangreenenergynews.com. Ten spadek kosztów pozwala krajom rozwijającym się szybciej wdrażać OZE i pomaga wszystkim krajom w osiąganiu celów klimatycznych. Jak zauważył Fatih Birol, chiński impuls sprawił, że energia słoneczna i wiatrowa stały się tańsze od paliw kopalnych w wielu regionach, co w praktyce dało globalnym wysiłkom na rzecz klimatu ogromny impuls balkangreenenergynews.com. W tym sensie dominacja Chin może być postrzegana jako akcelerator globalnej dekarbonizacji – wynik o sumie dodatniej, jeśli zostanie dobrze zarządzony. Nawet chińskie firmy działające za granicą (budujące farmy fotowoltaiczne w Afryce czy sprzedające samochody elektryczne w Azji) mogą pomóc szybko rozprzestrzeniać czyste technologie tam, gdzie są potrzebne.

Z drugiej strony, obawy o bezpieczeństwo energetyczne narastają w zachodnich stolicach, gdy mierzą się one z nowym rodzajem zależności. Poleganie na chińskich łańcuchach dostaw w zakresie kluczowej infrastruktury energetycznej to niewygodna sytuacja dla USA i UE, zwłaszcza biorąc pod uwagę szersze napięcia strategiczne i handlowe z Pekinem. Na przykład szybkie przyjmowanie chińskich samochodów elektrycznych i baterii w Europie wywołało obawy o wydrążenie rodzimych przemysłów – europejscy przywódcy otwarcie martwią się powtórzeniem błędu, jakim była utrata produkcji paneli słonecznych na rzecz Chin kilka lat temu wilsoncenter.org. Istnieje także ryzyko zakłóceń w dostawach: konflikty geopolityczne lub wojny handlowe mogłyby teoretycznie zagrozić przepływowi chińskich paneli słonecznych lub materiałów do baterii, tak jak kiedyś konflikty na Bliskim Wschodzie zagrażały dostawom ropy. Gdyby, na przykład, wybuchł kryzys wokół Tajwanu, sankcje i kontrole eksportu komponentów czystych technologii mogłyby poważnie opóźnić zachodnie projekty odnawialnych źródeł energii.

Kolejną konsekwencją jest dźwignia strategiczna, którą zyskują Chiny. Kontrola nad materiałami takimi jak metale ziem rzadkich czy lit daje Chinom narzędzie dyplomatyczne – przypomnijmy, jak w przeszłości ograniczały eksport metali ziem rzadkich, by wywierać presję na inne kraje china-briefing.com. Wraz z rozwojem zielonej gospodarki materiały te stają się równie strategicznie ważne jak ropa czy gaz. Niektórzy analitycy nazwali Chiny „OPEC sprzętu odnawialnej energii”. W przeciwieństwie do ropy (która jest przedmiotem otwartego handlu na rynkach światowych), wiele łańcuchów dostaw czystych technologii jest bardziej zintegrowanych pionowo, a przez to bardziej podatnych na dominację jednego kraju. To doprowadziło na Zachodzie do apeli o „zmniejszanie ryzyka” związanego z Chinami – dywersyfikację źródeł i zwiększenie krajowej produkcji czystych technologii, by nie być zbyt zależnym od jednego dostawcy.

Z perspektywy dyplomacji klimatycznej rola Chin jest również złożona. Jako największy na świecie emitent i największy producent czystych technologii, Chiny są kluczowym graczem w negocjacjach klimatycznych. Ich zdolność do szybkiego zwiększania produkcji daje im możliwość realizacji lub zablokowania globalnych celów klimatycznych (np. osiągnięcia celu COP28, jakim jest potrojenie odnawialnych źródeł energii do 2030 roku, co w dużej mierze zależy od wkładu Chin iea.orgiea.org). Niektórzy twierdzą, że Chiny, jako „mistrz czystej energii”, mają obowiązek dawać przykład i nadal obniżać koszty dla wszystkich enlit.world. Inni zauważają, że gdyby Chiny chciały, mogłyby celowo spowalniać eksport niektórych produktów, by uzyskać ustępstwa w innych obszarach – łącząc działania na rzecz klimatu z realpolitik.

Podsumowując, dominacja Chin w sektorze odnawialnych źródeł energii jest mieczem obosiecznym na skalę globalną: obniżyła koszty i przyspieszyła transformację energetyczną, ale wprowadziła nowe zależności i rywalizację. Ta rzeczywistość już wywołuje znaczące reakcje ze strony krajów zachodnich, o czym mowa poniżej.

Jak Zachód odpowiada: subsydia, cła i strategia przemysłowa

W obliczu chińskiej ofensywy w czystych technologiach, rządy krajów zachodnich zaczynają wzmacniać swoją pozycję w wyścigu o zieloną energię. Odpowiedzi obejmują działania defensywne – cła i dochodzenia handlowe – oraz proaktywne polityki przemysłowe mające na celu odbudowę krajowych mocy produkcyjnych.

W Stanach Zjednoczonych sztandarową polityką jest Inflation Reduction Act (IRA) z 2022 roku, który przeznacza setki miliardów dolarów na wsparcie amerykańskiej produkcji czystej energii. IRA oferuje hojne subsydia, ulgi podatkowe i pożyczki na produkcję paneli słonecznych, baterii, pojazdów elektrycznych i innych technologii na terenie USA. Cel jest jasny: ograniczyć zależność od chińskiego importu poprzez uruchomienie krajowego łańcucha dostaw. Już teraz IRA pobudziła ogłoszenia o nowych fabrykach baterii (wielu azjatyckich i europejskich firm, które teraz wybierają USA na miejsce ekspansji) oraz zakładach produkujących panele słoneczne w stanach takich jak Georgia i Ohio. Powiązując ulgi podatkowe na pojazdy elektryczne z wymogiem montażu w Ameryce Północnej i użycia niechińskich materiałów do baterii, USA stara się również stopniowo uniezależnić się od chińskich baterii cer.eucer.eu. Czy to się powiedzie, okaże się w przyszłości, ale już teraz oznacza to poważną zmianę polityki w kierunku ochrony i samowystarczalności, przypominającą nową erę przemysłową.

Europa ze swojej strony uruchomiła własne inicjatywy. Green Deal Industrial Plan UE, obejmujący proponowane akty: Net-Zero Industry Act i Critical Raw Materials Act, ma na celu uproszczenie procedur wydawania pozwoleń i skierowanie środków na produkcję czystych technologii w Europie. UE złagodziła zasady pomocy publicznej, by kraje takie jak Francja i Niemcy mogły inwestować w lokalne fabryki baterii do pojazdów elektrycznych i zakłady odnawialnych źródeł energii w odpowiedzi na amerykański IRA (aby europejskie firmy nie były kuszone do przenosin za Atlantyk) wilsoncenter.org. Bruksela rozwija także strategię dotyczącą surowców krytycznych, by zapewnić sobie dostęp do litu, metali ziem rzadkich i innych surowców z własnych kopalń lub od zaufanych partnerów, zamiast polegać głównie na Chinach. Przykładowo, nawiązywane są nowe partnerstwa z Kanadą, Australią i krajami afrykańskimi w zakresie minerałów, a recykling jest promowany, by ograniczyć zapotrzebowanie na nowe importy.

Po stronie defensywnej, cła i bariery handlowe wracają do łask. Dochodzenie Komisji Europejskiej w sprawie subsydiowania chińskich pojazdów elektrycznych zakończyło się pod koniec 2023 roku decyzją o nałożeniu ceł w wysokości od około 10% do 20% (a nawet do 35% na niektóre chińskie marki) na importowane chińskie samochody elektryczne cer.eu. Te cła wyrównawcze mają na celu „wyrównanie szans” poprzez zniwelowanie przewagi wynikającej z subsydiów, jaką rzekomo mają chińskie auta cer.eu. Podobnie, Europa w przeszłości nakładała cła antydumpingowe na chińskie panele słoneczne (choć wygasły one w 2018 roku, gdy Europa zdecydowała się na tańsze panele, by osiągnąć cele klimatyczne). Obecnie pojawiają się głosy o wznowieniu obrony handlu panelami słonecznymi w obliczu obaw o nadmierną zależność – UE zachęca do lokalnej produkcji paneli poprzez subsydia i może rozważyć mechanizmy takie jak cła węglowe na chińskie panele o wysokiej emisji.

Stany Zjednoczone od dawna ograniczają chińską technologię solarną (cła od 2012 roku, rozszerzone za prezydentury Trumpa), a ostatnio administracja Bidena rozważała 100% cła na chińskie pojazdy elektryczne, by chronić amerykańskich producentów z Detroit cer.eu. USA de facto zakazały także importu chińskich produktów powiązanych z pracą przymusową (szczególnie polisilikonu z Xinjiangu), zmuszając amerykańskich deweloperów solarnych do poszukiwania źródeł paneli spoza Chin lub żmudnej weryfikacji łańcucha dostaw. Dodatkowo, zarówno USA, jak i UE rozważają kontrolę eksportu zaawansowanych technologii do Chin (na razie głównie półprzewodników), co w przyszłości może objąć także wybrane zaawansowane technologie odnawialne.

Kolejnym zachodnim posunięciem jest budowanie sojuszy na rzecz odporności łańcuchów dostaw – czasem określane jako strategia „friend-shoring”. Przykładowo, Mineral Security Partnership pod przewodnictwem USA zrzesza zaprzyjaźnione kraje, by inwestować w projekty dotyczące kluczowych minerałów poza Chinami. Chodzi o stworzenie alternatywnych łańcuchów dostaw (np. rafinacja litu w Australii czy produkcja komponentów baterii w Europie Wschodniej), tak by Chiny nie były jedyną opcją. Japonia i Korea Południowa, oba sojusznicy USA z dużymi udziałami w czystych technologiach, również dostosowują swoje polityki, by zmniejszyć zależność od Chin (Japonia oferuje subsydia firmom przenoszącym łańcuchy dostaw poza Chiny, Korea mocno inwestuje we własny przemysł baterii itd.).

Jednak budowanie tych alternatyw zajmie czas i wymaga ogromnych inwestycji. Jak zażartował jeden z europejskich analityków, przewaga Chin oznacza, że kraje Zachodu muszą nadrabiać zaległości, co może potrwać aż do lat 30. XXI wieku english.ckgsb.edu.cn. W międzyczasie państwa zachodnie muszą balansować: współpracować z Chinami w kwestii klimatu (ponieważ globalna redukcja emisji zyskuje na udziale Chin), jednocześnie konkurując z nimi gospodarczo i chroniąc własny przemysł. Niedawne powołanie takich postaci jak Mario Draghi do doradzania UE w kwestii konkurencyjności wobec Chin podkreśla, jak pilna politycznie stała się ta sprawa wilsoncenter.org.

Podsumowując, odpowiedź Zachodu jest wielotorowa – kij i marchewka. Dotacje krajowe wspierające przemysł, cła na import z Chin chroniące rynki oraz strategiczne plany, by dywersyfikować łańcuchy dostaw poza Chiny. Czy te działania znacząco zmniejszą dystans, czy tylko będą współistnieć z dominacją Chin, to jedno z kluczowych pytań gospodarczych tej dekady.

Wnioski: Wyścig o czyste technologie wchodzi w nową fazę

Ogromna przewaga Chin w energii odnawialnej i czystych technologiach nie pojawiła się z dnia na dzień – to efekt przemyślanej strategii, ogromnych inwestycji i zdolności do skalowania. W rezultacie świat znalazł się w sytuacji, w której Pekin nadaje tempo zielonej transformacji. Korzyści są widoczne w postaci tańszych paneli słonecznych, bardziej przystępnych cenowo samochodów elektrycznych i szybszego wdrażania odnawialnych źródeł energii na całym świecie. Jednak wady – utrata produkcji na Zachodzie, nowe zależności geopolityczne i tarcia handlowe – są równie oczywiste.

Dla ogółu społeczeństwa ta dynamika będzie odczuwalna w codziennym życiu: panele słoneczne na Twoim dachu lub bateria w Twoim samochodzie elektrycznym mogą pochodzić z Chin, nawet jeśli Twój rząd debatuje nad wsparciem dla lokalnych alternatyw. Konsumenci zyskują na obniżkach kosztów wynikających ze skali Chin, ale mają też udział w bezpieczeństwie i zrównoważeniu tych łańcuchów dostaw.

Patrząc w przyszłość, wyścig o czystą energię wchodzi w nową fazę. Kraje zachodnie przygotowują się, choć z opóźnieniem, by rzucić wyzwanie dominacji Chin, podczas gdy Chiny nie wykazują oznak spowolnienia – planują instalować jeszcze więcej odnawialnych źródeł energii, eksportować więcej pojazdów, a być może wejść na wyższy poziom w łańcuchu wartości, w obszary zaawansowanych technologii, takie jak zielony wodór i nowoczesna infrastruktura sieciowa. Ta konkurencja, jeśli będzie prowadzona uczciwie, może pobudzić innowacje i jeszcze bardziej obniżyć ceny, co przyniesie korzyści klimatowi. Jednak jeśli przerodzi się w wojnę handlową o sumie zerowej, może spowolnić wdrażanie zielonych rozwiązań w momencie, gdy czas jest kluczowy dla walki ze zmianami klimatu.

Jedno jest pewne: Zachód nie może już dłużej brać swojej dominacji za pewnik w branżach przyszłości. Gdy Chiny zostawiają wielu swoich konkurentów w tyle na polu czystych technologii, oprócz rywalizacji potrzebna będzie współpraca. Globalne cele klimatyczne łączą Chiny, USA i Europę we wspólnym celu, nawet mimo ich rywalizacji. Czy to poprzez partnerstwa na rzecz dywersyfikacji łańcuchów dostaw, czy porozumienia dotyczące standardów technologicznych i dostępu do rynków, znalezienie równowagi będzie kluczowe.

Tymczasem przewaga Chin oznacza, że w przewidywalnej przyszłości pozostaną one głównym graczem w energetyce odnawialnej. Kraj, który niegdyś był wyśmiewany za zanieczyszczenia, jest dziś światową fabryką narzędzi do ich eliminowania. „Chiny, energia słoneczna”, jak powiedział Birol z IEA sustainabilitymag.com, podsumowuje tę historię – ale to nie tylko energia słoneczna. To także wiatr, baterie, pojazdy elektryczne i więcej. To, jak zareaguje Zachód i jak potoczy się ta rywalizacja, pomoże zdecydować nie tylko o tym, kto będzie liderem czystej gospodarki energetycznej XXI wieku, ale także o tym, jak szybko i sprawnie świat przejdzie na zrównoważoną przyszłość.

Źródła: Statystyki dotyczące chińskich mocy odnawialnych i wzrostu balkangreenenergynews.com, iea.org; dane dotyczące udziału w rynku produkcyjnym woodmac.com, ember-energy.org; cytaty ekspertów z IEA, Wood Mackenzie, BloombergNEF sustainabilitymag.com, woodmac.com, 4coffshore.com, about.bnef.com; chiński eksport i udział w rynku w UE/USA acea.auto, reuters.com; dane dotyczące surowców krytycznych i łańcucha dostaw eia.gov, china-briefing.com; oraz reakcje polityczne Zachodu wilsoncenter.org, i inne. Wszystkie informacje pochodzą z najnowszych raportów i analiz prasowych (2023–2025), aby zapewnić aktualny wgląd w to dynamicznie zmieniające się środowisko.

Dodaj komentarz

Your email address will not be published.

Don't Miss

Osmotic Power Plant

Japonia zamienia wodę morską w energię elektryczną: Wewnątrz pierwszej na świecie elektrowni osmotycznej

Japonia zwróciła uwagę na innowacyjną formę energii odnawialnej, uruchamiając pierwszą
Apple AirPods Pro 3

Apple AirPods Pro 3: Tłumaczenie na żywo, monitorowanie tętna i więcej – najnowsze wiadomości i analiza

AirPods nowej generacji z przełomowymi funkcjami Trzecia generacja AirPods Pro